To NIE jest książką dla każdej kobiety...
Jeśli wolisz wymówki, usprawiedliwienia i wmawianie sobie, że „jakoś to będzie”, podczas gdy kolejna rata kredytu dobija Cię do ściany…
Zamknij tę stronę i wracaj do zazdroszczenia kobietom, które już dawno przestały przepraszać za swoje ambicje.
Ale jeśli masz…
Dość życia z tym samym uciskiem w żołądku, bo konto znów świeci pustkami…
Dość usługiwania mężowi, który rozkazuje “zrób herbatę”, gdy Ty ledwo zipiesz…
Dość odkładania swoich marzeń na półkę, bo „dzieci, rachunki, obowiązki”…
To ta książka jest dla Ciebie idealna.
Bo czy serio chcesz, żeby za rok Twoje życie wyglądało dokładnie tak samo jak teraz?
Czy może w końcu chcesz się wyrwać i zdobyć własne pieniądze, własne decyzje, własny głos?
Jeśli to drugie – czas działać 👇